Lewactwo nie może znieść filmu, w którym ktoś stoi na straży kościoła rzymskokatolickiego. I jeszcze w filmie postać przedstawiona jako ofiara i bohater. Lewacy to taka głupia i prymitywna grupa społeczna, że nawet w ocenach filmu musi dać upust swojej nienawiści i pogardy do kościoła katolickiego.
Sceny angielskie dość przekonujące, ale dwór francuski i papieski w charakterze humorystycznych przerywników...? Słabe były te sceny, psuły klimat.
powinien miec srednią co najmniej 7-8/10! - żenada! jest za trudny dla tych z mielonką miedzy uszami.