W 85 minut wokół filmowego undergroundu, czyli drzewo genealogiczne współczesnego kina niezależnego. Cztery dekady i 160 portretów – reżyserów, aktorów, aktywistów –... Zobacz pełny opis
W 85 minut wokół filmowego undergroundu, czyli drzewo genealogiczne współczesnego kina niezależnego. Cztery dekady i 160 portretów – reżyserów, aktorów, aktywistów – osób, które począwszy od połowy lat 50. kształtowały niezależne kino i zostały złowione przez kamerę Mekasa. Kalejdoskop ponadczasowych ikon i nieco zapomnianych buntowników,W 85 minut wokół filmowego undergroundu, czyli drzewo genealogiczne współczesnego kina niezależnego. Cztery dekady i 160 portretów – reżyserów, aktorów, aktywistów – osób, które począwszy od połowy lat 50. kształtowały niezależne kino i zostały złowione przez kamerę Mekasa. Kalejdoskop ponadczasowych ikon i nieco zapomnianych buntowników, tych, którzy zawsze szli pod prąd, i tych, którzy z powodzeniem flirtowali z głównym nurtem, tych odważnych i tych zbyt niepokornych, by zmierzyć się z machiną hollywoodzkiej produkcji filmowej. Dlaczego Narodziny narodu? "Ponieważ twórcy awangardowi to naród. Jesteśmy otoczeni przez naród komercyjnego kina w taki sam sposób, w jaki ludy rdzenne w Stanach Zjednoczonych czy też w innym kraju są otoczone przez panującą władzę. Jesteśmy narodem niewidocznym, ale kluczowym dla Kina. To my jesteśmy Kinem" – tak w 2012 roku orędownik wolności twórczej, Jonas Mekas, uzasadnił nawiązanie w tytule do filmu D.W. Griffitha z 1915 roku.
jonas, jonas, niczym linie zbiegu, centrotwórcza energia wielu wiązań lub ta przysłowiowa maciora otoczona prosiętami, które wydają na świat same perły.. i tak rodzą się światy, nowa twórcza ojczyzna, ojcowizja, niepodobna do niczego alternatywna historia światowego i amerykańskiego kina, eksperymentalnego kina...