Po latach spędzonych w Wielkiej Brytanii, gdzie przez siedem lat studiowała i doskonaliła się w zawodzie profilerki, Sasza Załuska wraca do Polski i niemal natychmiast otrzymuje swoje pierwsze zadanie. Niechętnie opuszcza córkę i wyrusza do Łodzi, gdzie policja bezskutecznie poszukuje osoby odpowiedzialnej za serię podpaleń i wybuchów.
Dobre nazwiska, właściwie wyśmienita obsada: Boczarska, Jakubik, drugoplanowa Pakulnis. Dostajemy niestety kolejną "miszczakowszczyznę".
Jeżeli byliście fanami Pułapki czy Drugiej Szansy, to macie kolejne „arcydzieło”.
Napięcie jak w Lidlu ...tydzień po promocji "tygodnia słowackiego", dialogi, przy których...
Czy w tym kraju nie ma porządnych dźwiękowców? Kolejna produkcja, przy której trzeba wytężać słuch, żeby wiedzieć co kto mówi. Chyba powinno oglądać się z napisami. Poza tym nic szczególnego, a wręcz zirytował mnie. Nie wiem czy chce mi się oglądać ciąg dalszy.
Czytam te niektóre opinie i zastanawiam się, czy oceniający nie są przypadkiem gorącymi zwolennikami "Korony Królów" i "Ojca Mateusza" z wiadomych względów :). A "Żywioły Saszy" wyprodukowane przez TVN mogą co niektórych uwierać w pośladki. Prawda jest jednak taka, że dla TVP jest to mimo wszystko poziom nieosiągalny.....
więcejJak sie bierze na warsztat książki grafomanki, to trudno spodziewać sie fajerwerków, ale można próbować coś wyciągnąć z tej pisaniny, by ulepić w miare przyzwoity serial. Niestety, tu widać, że twórcy poszli za ciosem - u mistrzyni słowotoku stereotyp goni stereotyp, w serialu podobnie. Dialogi bardziej drewniane niż w...
więcejTo jest tak złe, że na miejscu rezysera tego gniota popelnilabym rytualne samospalenie pod siedziba TVNu... To jest tak złe, że osoba pracująca w mięsnym przy rozbiórce wieprzowiny po obejrzeniu 1 odcinka dostanie wiatru w żaglach i zostanie scenarzystą pracującym dla TVNu, bo zrozumie, że NIC nie trzeba umiec w tym...
więcej