Martwi mnie to że nowe technologie pozbawiają filmy tego czegoś co sprawia że do filmu wraca się po kilkanaście razy. Film nakręcony jakimś cyfrowym szajsem, sceneria sztuczna jak w grze komputerowej, w pewnych scenach widać że kręcone są w studio lub tło dodano komputerowo, film bez duszy, płaski jak talerz, bez magi i realizmu. Pierwsze części Indiany oglądałem po kilka razy i jak lecą w TV to oglądam kolejny raz, tej nie obejrzałem w całości nawet raz, podobnie jest z filmem "Szklana pułapka 4" porażka w wersjach po 20 latach aktorzy są sprawniejsi i lepiej wyglądają, kto się na to nabierze? A efekty specjalne w tych filmach jak w "Szczęki 3" kto oglądał to wie o czym piszę, w 1, 2 i 4 rekin był prawdziwy a jak nie to tak wyglądał. Z przyjemnością wracam do lat 70, 80, i 90-tych bo wtedy kino było prawdziwe.
"A efekty specjalne w tych filmach jak w "Szczęki 3" kto oglądał to wie o czym piszę." Wiemy wiemy te małpy, świstaki, kosmici i nawet wąż był o wiele gorzej wykonane niż zwierżeta z filmu "Jumanji", który był prekursorem animacji zwierzęcego futra.
Dokładnie mam tak samo...Wystarczy porównać Die hard 1-3 z 4 i pożal się Boże 5...Nie ma to jak stare kino akcji kręcone "w analogu" i z wykorzystaniem kaskaderów...Jak chcę sobie pograć - odpalam komputer lub PS4 - w kinie nie chcę oglądać gameplaya z gry tylko kino z krwi i kości
Moim zdaniem cały film położyła nowoczesna technika, te wszystkie komputerowe efekty i nakładki, do tego, jak piszesz, czasami wręcz bezczelnie widoczne. Chyba połowę filmu, jeśli nie więcej, kręcono w studiu, a dla wielu fanów "Indiana" to prawdziwe plenery, wyszukane dekoracje i plastikowe trupy.
Film był kręcony na zwykłej taśmie i w plenerach.
Proszę sobie poczytać podstronę "ciekawostki" o tym filmie bo nie chce mi się przepisywać.
Dokładnie. O ile Szklaną Pułapkę jakąś przebolałem (4 część) o tyle tutaj to jest po prostu dramat. Nawet Hobbit, który z założenia jest filmem fantasy był dla mnie już średnio strawny, przez orków robionych komputerowo. Gdzie 15 lat temu w LOTR wystarczyła charakteryzacja i wyszło to genialnie. Po co robić coś co przy oglądaniu od razu wygląda plastikowo i sztucznie? Może i tak jest taniej, tylko czy nie lepiej mniej forsy wywalić na marketing a więcej na sam film?
Chyba nigdy nie dałem filmowi oceny niższej niż 4. Myślałem, że ten moment nie nastąpi. Niestety to ten czas. Kompletnie bezsensowną fabułę, a w sumie jej brak, nie nadrabiają niczym. Ni to grą aktorską, ni to muzyką. Smutne. ;/
To też reakcja emocjonalna. Mając w pamięci klasyki z lat 80-tych i oglądając tę nową odsłonę(rozpaczliwy skok na kasę), coś w środku się skręca. Może zasługuje na 4 ale przez ten niesmak, który film mi pozostawił oceny nie zmienię.;)
powiedzmy prawde. Kiedys to technologia nie byla tak do przodu zeby stworzyc efekty jakie sie teraz tworzy.d laczego teraz wszystkie prawie filmy sa tak krecone ? Bo to taniej wychodzi po prostu. I tyle na temat... przykre. Ja tez wole filmy z lat 70, 80 i 90s. To byly FILMY ...a nie to co teraz ;/
"Film nakręcony jakimś cyfrowym szajsem (...)"
"Tak jak niegdyś Spielberg obiecywał, film "Królestwo kryształowej czaszki" został nakręcony na tradycyjnej kliszy filmowej (bez użycia urządzeń cyfrowych)."