Juliusz Machulski zamierzał obsadzić w roli Duńczyka Andrzeja Łapickiego. Pomysł ten odradził mu Jerzy Kawalerowicz, który uważał, że obsadzenie w głównych rolach dwóch dystyngowanych panów nie byłoby korzystne dla filmu. Ostatecznie postać Duńczyka zagrał Witold Pyrkosz.
Początkowo Juliusz Machulski chciał, żeby film wyreżyserował Janusz Majewski. Ten odmówił, gdyż był już zajęty innym projektem.
Marek Kondrat miał początkowo zagrać Moksa, ale zrezygnował z występu dwa tygodnie przed rozpoczęciem zdjęć.
Juliusz Machulski zaproponował rolę komisarza Karelickiego Jerzemu Stuhrowi, ale aktor odrzucił ofertę.
Kiedy Kramer przyjeżdża do Natalii, parkuje i wysiada z samochodu, w tle widać współczesne blokowisko.
Widać odbicie kamerzysty w lustrze, gdy Kwinto wchodzi do biura komisarza Karelickiego.
Gdy Kwinto odchodzi od sejfu, trzyma w ręku chusteczkę. W kolejnym ujęciu w jego dłoni są rękawiczki.
W jednej ze scen widoczne jest logo Shella, które istniało dopiero od 1961 roku.
Kolorowe przewody i oporniki, które można dostrzec w jednej ze scen nie istniały jeszcze w tamtych czasach.
Podczas sceny w samochodzie, po nalaniu wina do kieliszków "Nuta" odkłada butelkę. W kolejnych ujęciach jednak butelka na przemian pojawia się w jego ręce i znika.
Gdy Kramer ogląda otwór w okradzionym sejfie, widać że kawałek odgiętej blachy jest kilka razy cieńszy od ściany samego sejfu.
Gdy "Nuta" zabiera się za wyrwanie dziury w ścianie w celu dostania się do banku, widać że dziura zrobiona była wcześniej, tylko niedbale zamaskowana.
Gdy Kwinto wychodzi z hotelu i spotyka inspektorów policji, zegar przy wejściu pokazuje godzinę 13:00. Gdy po chwili Kwinto zerka na ten sam zegar, widać na nim 16:40.
Pod koniec filmu, gdy Kramer z komisarzem Przygodą zajeżdżają pod dom Natalii, w tle widać samochód współczesny czasom kręcenia filmu, przykryty plandeką.
W scenie wejścia do banku Moks i Nuta mają na sobie maski przeciwgazowe VM-40 które weszły do produkcji w 1940 roku, czyli sześć lat po wydarzeniach w filmie.
Film kręcono w Łodzi, Piotrkowie Trybunalskim, Łęczycy i Warszawie (Polska).
Inspiracją do postaci Kwinty był Stanisław Cichocki, ps. Szpicbródka - kasiarz żyjący w dwudziestoleciu międzywojennym w Warszawie. Stosował on małą blaszkę do neutralizowania systemów alarmowych, co również znalazło się w filmie.